zawsze, ale to zawsze mialam fiola (i to doslownie) na punkcie zapachu cytrusow, nie wiemjest cos w tych zapachach takiego ze nie umiem sie im oprzec!
Jakis czas temu wybralam sie do H&M'u (pomimo ze nie jest to moj ulubiony sklep z ciuchami) w celu poszukiwania mega okazji cenowych...juz na wstepie wiedzialam ze nic nie kupie, rzadko kiedy cos jesli juz cokolwiek mi sie tam podoba... a tu ku mojemu zaskoczeniu...
perfumy! sygnowane h&m'em o zapachu cytrusowym! sa prze prze przecudowne i cena byla (o dziwo) mega niska £3.99! sama nie moglam w to uwierzyc!
do tego zapach jest bardzo trwaly a sam flakon ma pojemnosc 50ml!
kilka tygodniu pozniej (jakjuz wiemy) przyslano mi glossy box'a z kremem witaminowym do ciala MONU, o zapachu...cytrusowym!
idealnie pasuja do siebie te zapachy, powiedzialabym nawet, ze sa identyczne!
ok,ok dosyc tych cytrusowych przechwalek. znalazlam troche czasu aby sprawdzic ten loton z kwietniowego glossy box'a
juz na wstepie spodobala mi sie konzystencja, lekka, nie zbyt wodnista w sam raz do tego krem sie swietnie wchlania!
juz po pierwszym uzyciu skora staje sie faktycznie bardziej gladka i elastyczna, nie jestem fanka lotonow do ciala dlatego, ze dlugo sie wchlaniaja a stanie po kompieli w lazience zeby sie wysmarowac lotonem i czekanie zeby sie wchlonal nie jest moja mocna strona do tego szybko robi mi sie zmino (jestem oglnie zmarzluchem) wiec nie lubie tego uczucia, z tym lotonem jest troche inaczej, raz ze tak, znowu to powiem podoba mi sie zapach a dwa ze robi to co jest napisane czyli uelastycznia i wygladza skore.
w skladzie jest napisane ze zawiera kolagen witaminy A, B i B5 - przeznaczony jest do kazdego radzaju skory.
No comments:
Post a Comment